Hawkguy
Brytyjski zespół powstały w 2002 roku na przedmieściach Sheffield – High Green.
Grupa zyskała popularność wśród młodzieży nie dzięki reklamom w pismach muzycznych, czy telewizji, ale dzięki zamieszczaniu swoich utworów demo w internecie (co miało miejsce dzięki fanom przychodzącym na ich koncerty). Na listy przebojów Arctic Monkeys trafili w 2005 roku dzięki singlom Leave Before The Lights Come On (2006), I Bet You Look Good on the Dancefloor (2005) oraz When the Sun Goes Down (2006).
Na początku 2006 roku zespół wydał debiutancki album Whatever People Say I Am, That's What I'm Not, który stał się najszybciej sprzedawanym debiutanckim albumem w historii brytyjskiego rynku muzycznego.[potrzebne źródło] Otrzymał on nagrodę Mercury Prize oraz nagrody BRIT dla najlepszego zespołu brytyjskiego i za najlepszy album brytyjski 2007 roku.
Kolejny album został wydany na początku 2007 roku pod tytułem Favourite Worst Nightmare również okazał się dużym sukcesem. Album ten został także nominowany do Mercury Prize w 2007 roku.
- by wikipedia
Skład:
Alex Turner - wokal, gitara
Jamie Cook - gitara
Nick O'Malley - gitara basowa, wokal
Matt Helders - perkusja, wokal
Dyskografia:
LP:
2006 Whatever People Say I Am, That's What I'm Not
2007 Favourite Worst Nightmare
2009 Humbug
EP:
2005 Five Minutes with Arctic Monkeys
2006 Who the Fuck Are Arctic Monkeys?
Ostatnio edytowany przez SarmatAE (2010-05-05 22:52:34)
Offline
Fajny zespół. Lubię ich pierwszą płytę, ale późniejsze mnie nie zainteresowały. Wokalista ma ciekawy głos, no i ten brytyjski akcent ;3 Jeden z tych zespołów, których słucham podczas sprzątania pokoju lub czynienia innych praktycznych rzeczy;>
Offline
Hm... Nie powiem, żebym dysponowała jakąś ogromną wiedzą na ich temat, ale jest ich piosenka, która zapadła mi w głowę... "Crying Lightning"(?) jeśli nic nie pomyliłam ;p
Już się nie mogę doczekać aż ujrzę głębię swego zwyrodnienia
Offline
Hawkguy
Nie pomyliłaś, nie pomyliłaś.
Spotkałem się z określeniem, że to co grają to indie pop. Abstrahując od sensowności określania ich mianem popu, to jeśli pop miałby takie gitary to ja zostaję fanem: http://www.youtube.com/watch?v=JGCre4HgPLU
Offline
Gość
Pierwszą płytę słucham z przerwami już od kilku lat. Rewelacja... Świeżość. Dynamika. Ciekawe pomysły. Nie dziwota, że singiel "I Bet..." został najszybciej sprzedającym się singlem w historii w UK. Kolejna płyta również trzymała bardzo wysoki poziom. Jednak współpraca z Joshem Hommem z Queens of the Stone Age (które również bardzo cenię) i efekt tej współpracy, czyli Humbug... Ekhm... Następny temat, proszę...
Niestety, nie znalazłam nigdzie info, coby klasyfikowali ich ich pod jakikolwiek pop ;\ indie rock, albo alternative rock ;\
Już się nie mogę doczekać aż ujrzę głębię swego zwyrodnienia
Offline
Hawkguy
No mi się to kiedyś dawno temu w oczy gdzieś rzuciło i zostało w pamięci. Pewnie w jakieś recenzji or smthg.
Mogło mi się też przyśnić ; p
Offline
Ja zanim nie przesłuchałam Małp, to myślałam, ze grają jakiś brytyjski gitarowy pop, własnie przez recenzje : D
Strasznie lubię ich pierwszą płytę, i w ogóle mam sentyment do tego zespołu, bo dzięki nim wkręciłam się w te brytyjskie klimaty ^ ^
No i wokalista nagrał bardzo ciekawą płyte z Milesa'em Kane z jakiegoś tam zespołu, The Age Of Understatement. Polecam <reklama>
Offline
Hawkguy
Cholera jak o tym pomyślę to chyba w Teraz Rocku tak pisali.
Offline
Gość
Bardzo przyjemni do posłuchania ;]
Gość
zdecydowanie jeden z moich ulubionych zespołów. sporo mam ulubionych, ale małpami nigdy nie pogardzę. szaleję na punkcie głosu alexa i uwielbiam ich niecodzienne teksty, trochę inne, o czym innym niż zazwyczaj traktują piosenki. ach uwielbiam!
Hawkguy
Mam dzisiaj wenę, więc słuchałem sobie z jakąś tam większą uwagą dziś Humbug i Suck it and See. Muszę przyznać, że płyty te mają bardzo fajny klimat. Nostalgiczno-pustynny, lekko psychodeliczny. Zdecydowanie słodko gorzki. Z głośniejszą i bardziej dudniącą perkusją. Jest to diametralnie różne od garażowej młodości i ataku gitar z pierwszych dwóch albumów. Słuchałem już utworów z tych płyt gdzieś w tle, bądź na shuffle'u i nie wiem czemu ubzdurałem sobie, że te Humbug i Suck it and See to powtórka z dwóch pierwszych płyt, tylko gorsza. Tak nie jest.
Offline