Rog3r napisał:
Niby to nowe brzmienie, wszystko cacy ale nie powinni tego ruszać moim zdaniem. No i Dukes jakoś mi nie pasuje do tych utworów
Dokładnie.
Co do wychwalanego przez was Tempo of the Damned , narazie nie słuchałem , wole iść po kolei , czyli obczaić Pleasures of the Flesh , i znaleźć jakąś aukcje
Payudara menunjukkan...
Offline
Porównywałem sobie Bonded By Blood do Let There Be Blood i tylko utrzymuję zdanie, że Dukes jest strasznie wkurwiający i moim zdaniem nie pasuje z tym swoim skrzekiem do Exodus ;/ Głównie przez jego osobę czasem męczy mnie słuchanie Exhibit A i B. Chociaż w Shovel Headed Kill Machine był jeszcze w miarę strawny.
Zetro wróć! Tempo of the Dammed to jak dla mnie nadal najlepsza Thrashowa płyta XXI w.
Offline
Kierownik działu Metal
Jest bardzo mocna, ale czy najlepsza to nie wiem. Wyżej stawiałbym The Formation of Damnation z tych bardziej znanych kapel.
Offline
Gość
Kupiłam "na ślepo" Tempo of the Damned i się w niej zakochałam (miałam wrażenie, że matka jak zobaczyła okładkę to chciała za mną z krzyżem latać O.o) Mój ukochany zespół, znienawidzony przez rodzicielkę.
User
Shovel Headed Kill Machine jest obok Regin Blood podstawa Thrash metalu
Offline
hollowmanpl napisał:
Shovel Headed Kill Machine jest obok Regin Blood podstawa Thrash metalu
Ryzykowane stwierdzenie. Shovel Headed Kill Machine na pewno jest albumem dobrym, ale nie wybitnym a już z pewnością nie tak przełomowym tak jak Reign In Blood. Tempo of the Damned było już bardziej kopiącą zad płytą, która wprowadziła Exodus'a w XXI wiek. Album ten też tchnął jakby nowego, świeżego ducha w scenę thrashową, dlatego stawiam go o wiele wyżej od SHKM który był jakby kontynuacją TotD.
Offline
zapomniałeś napisać, że nie lubisz Dukesa
ZAPRASZAM WSZYSTKICH NA MOJEGO NOWEGO BLOGA
http://adresjesttymczasowy.blogspot.com/
Offline
Kierownik działu Metal
Jak dla mnie Dukes się sprawdza bardzo dobrze, za to po latach trochę wokal Souzy zaczął mnie drażnić.
Offline
User
To co, kto wpada 16.07 na koncert do stolicy? ;] Może jakieś wspólne piwko?
Offline
User
Rog3r napisał:
Zetro wróć! Tempo of the Dammed to jak dla mnie nadal najlepsza Thrashowa płyta XXI w.
Absolutnie się zgadzam, dodam jeszcze od siebie, ze to był szczyt formy wokalnej Steve'a.
Z innych płyt wielbię "Fabulous Disaster" z kilkoma hitami koncertowymi grupy no i oczywiście debiut.
Warte uwagi jest mało thrashowe "Force In Habit" na którym uświadczyć można motywów z funka, grunge i progresji.
2 ostatnie albumy Exo są bardzo techniczne, lecz momentami nużące. Może z czasem zmienię stanowisko w tej kwestii. No a sam Dukes wyrobił się wokalnie. Widziałem go 2 razy na żywo i naprawdę daje radę, a pewne braki wokalne nadrabia prezencją sceniczną. Spoko, choć lekko prostacki gość.
No i czekam na Exhibit 3.
Offline
Kierownik działu Metal
No właśnie, przez to nużenie nie chce mi się słuchać ostatnich Exodusów. Niby wszystko jest poprawnie zagrane, ale w ostatecznym rozrachunku nie wypada to tak fajnie i po jakimś czasie ma się dość płyty. Może trzeba czasu by się do nich na dobre przekonać, a może po prostu brak tam ciekawych pomysłów?
Offline
Jakby tak skrócili większość utworów na Exhibit A i B to wtedy te albumy wchodziły by lepiej. Zresztą 70 minut thrashowej nawalanki to trochę za dużo. Wyobrażacie sobie żeby taki Reign in Blood miał trwać ponad godzine?
Offline
Kierownik działu Metal
Zależy czy stawia się na intensywność thrashmetalowej agresji czy na złożenie utworów. Utwory Exodus na pewno nie należą do techno-thrashu
Offline
User
Może nie jest to typowo techniczny thrash jak np ten prezentowany przez Coroner, ale na pewno bardzo zaawansowany. 2 ostatnie albumy sprawiają wrażenie wydłużonych na siłę. Ciekawych pomysłów na nich nie brakuje, ale powtarzanie pewnych riffów po kilka razy to lekka przesada. W każdym razie od czasu do czasu posłucham, w momencie wydania bardziej mi się podobały.
Offline
Dwie ostatnie płyty to czysta ekwilibrystyka, jakby jazda bez trzymanki z tym, że Exhibit A > Exhibit B, no i co już słusznie kolega Rog3r zauważył płyty te były zbyt długie, aby przetrwać taką naparzankę jak na ostatnim albumie trzeba mieć niezłe zdrowie ; ) Z Exhibit A dobrze pamiętam bardzo fajny rozbudowany Children Of A Worthless God i tam było zaskoczenie, Exhibit B sprawiał już wrażenie zapychaczy. No, i również uważam Shovel Headed Kill Machine za album bardzo dobry, najlepszy wręcz co miał do zaoferowania ten zespół i to nie tylko po roku 2000, bo wydawnictwa sprzed Tempo niezbyt mnie interesowały.
Offline