Gość
BM bardzo lubię, obecnie najciekawsze sceny posiadają Francja i Szwecja, a u nas w Polsce też nie mamy się czego wstydzić, że wspomnę tylko o KSM, Cultes Des Ghoules, Plaga, Thunderbolt, Infernal War czy klasykach Christ Agony (oryginalna kapela, wkrótce nowy album!!) lub Graveland (TS to jedna z lepszych płyt w gatunku w ogóle).
Gość
manieczki napisał:
KSM, Cultes Des Ghoules, Plaga, Thunderbolt, Infernal War czy klasykach Christ Agony (oryginalna kapela, wkrótce nowy album!!) lub Graveland (TS to jedna z lepszych płyt w gatunku w ogóle).
Nie zapominaj o wczesnym Behemocie
Gość
zwłaszcza genialnym Grom i gniotach na nim zawartych jak tytułowy i Lasy Pomorza, gdzie słuchając owych dzieł nie da się powstrzymać śmiechu...
Gość
Nie o gromie prawię, tylko o Sventevith. Przecie gadaliśmy o tym przed chwilą w Behemocie?
User
Strasznie biedna ta nasza scena, oprócz Mgły i KSM (które od 7 lat nagrywa płytę) nie ma absolutnie nic ciekawego. No dobra, ostatnio ładnie mną zatelepało Demo projektu Obłęd, ale nie było to nic wielkiego. Nie poradzisz, że teraz to Francja rozdaje wszystkie karty w black metalu (z małymi wyjątkami, jak Negura Bunget, Oranssi Pazuzu czy Nokturnal Mortum), i do tego kraju jeszcze Polakom w chuj daleko. Amerykanie też mają swoje ciekawe kapele (np. Nachtmystium, czy all-star band Gehenna), ale nie ma co przeceniać ich sceny, która zawsze była pośmiewiskiem (do czasu genialnego Weakling). Finlandia też rośnie w siłę, ale głównie za sprawą bardziej ambitnych blackowych aktów, ponownie wspominając o Oranssi Pazuzu (którego niedawno wydany nowy album rozpierdala kosmosy). Dużych premier nie ma ostatnio wiele, ale nowe Peste Noire pozamiatało mną całkiem nieźle (w końcu coś słuchalnego, po tylu kurwa latach, Valfunde), tak samo, jak Smohalla czy Solstafir (który już prawie całkiem zerwał z metalem i zamienia się w post-metalowego cudaka, nawet mimo niezłego ostatniego albumu). Warto też wspomnieć o "southern blackowej" nowej płytce Glorior Belli, dużo wyższy poziom, niż na nieśmiałym poprzedniku. Póki co, czekam na pełny album Dordeduh, czyli projektu Huppogrammosa z Negury z której to Negru go wyjebał. EPa była wybitna, a do premiery LPka odliczać tylko dni. A, i nowy Darkspace, chyba, że bawimy się dalej z Paysage d'Hiver. Niedawno wyszła nowa EPa Darkestrah, ale to juz niezbyt pachnie "Eposem" to można sobie darować.
Offline
Gość
Black metal jest jak północny wiatr we włosach, oczy wilka połyskujące w świetle księżyca, jęki konających rannych i trzaski płomieni trawiących drewniane chałupy z pobliskiej wioski.
Black metal jest jak czarna krew wrogów krzepnąca na ostrzu mojego miecza - jest czernią zimną i zniewalającą, czarnym ogniem płonącym w mojej duszy zalewającym pobliskie lasy i doliny.
Jest śmiercią, trwogą i zniszczeniem, odhumanizowanym pierwiastkiem zła toczącym mój umysł i uderzajcym jak ostry nóż błyskawicy rozcinający pochmurne niebo.
Black metal to mrok, chłód i wilgotny, biały płaszcz mgły snujący się pomiędzy drzewami w mroźny grudniowy poranek.
Black metal to samotność i destrukcja - nienawiść i rozpacz, lot nad przepaścią na skrzydłach czarnego anioła.
Ze wszystkiego co słucham, słucham tylko tego co krwią zostało napisane. Pisz krwią a dowiesz się, że krew jest życiem.
Hail Satan! Hail Victory!
Hiss
A jaki masz miecz?
Offline
User
zapomniałeś dodać faktu takiego, że black metal ist krieg.
Offline
Gość
nie przepadam za Nargaroth wolę Slavland lub Evilfeast
User
Mniejsza o Nargaroth, Kanwulf zawył tylko to, co wszyscy już od dawna wiedzą. że black metal ist krieg. Takie są fakty.
Offline
User
nie no, ja rozumiem że Morowe, Furia, Massemord czy co tam jeszcze z nihilem w składzie jest, może nie dorównuje geniuszowi DSO, ale pierdolenie o biedocie polskiej sceny, to znaczne nadużycie.
zresztą wyjdzie nowa Mgła, a potem LP Infernal War i rozstawią chłopczyków po kątach.
Offline
Hiss
A ja czekam na EP Deus Mortem. Ma wyjść w grudniu. Na żywo bardzo mi się spodobali, dlatego jestem ciekawy jak zabrzmią na płycie.
Offline
Gość
pewnie ze znaczne nadużycie, ja czekam na nowe KSM i rozwinięcie patentów ze splitu z IW, jak debiut już kasował takie Watain czy Funeral Mist, a myślę, że dwójka może być jeszcze lepsza
User
Po chuj mam słuchać Infernal War, jak wychodzą takie płytki jak, np. nowy BaN, który w tym roku rozdał prawie wszystkie karty w tym gatunku?
Offline