Ogłoszenie


KONTAKT:
rockmetalforum.pun.pl@gmail.com
GG: 6338022

#1 2013-09-08 18:49:32

 Rockin_Motherfucker

Zbanowany

Skąd: Ziemia
Zarejestrowany: 2013-09-08
Posty: 187
Preferowany styl: Szeroko pojęty Heavy Metal

Black Sabbath - 13 (Deluxe Edition)

(Jestem autorem 1-szej polskiej recenzji tego krążka, albowiem tą recenzję napisałem jeszcze przed Premierą Płyty - 6 czerwca 2013)


Black Sabbath - 13 (Deluxe Edition)
http://www.news1130.com/files/2013/06/black-Sabbath-13-album-cover-revealed-250x235.jpg

01. 'Methademic'
02. 'Peace Of Mind'
03. 'Pariah'

"Ludzie, nadszedł długo oczekiwany dzień w dziejach Heavy Metalu jak i w ogóle kurwa świata - Black Sabbath powrócił z nową płytą..." - tak, tak, to już znacie. Te słowa pochodzą z mojej poprzedniej recenzji, w której przybliżałem Wam temat podstawowego wydania "13". Przeczytać można to tutaj: http://www.rock-metal-forum.pun.pl/view … hp?id=4895

Teraz będzie nawijka dotycząca rozszerzonego 2-płytowego wydania, w którym mamy dodatkowe 3 tracki ekskluzywnego materiału. Jesteście podnieceni? Ja też! Ale zanim przejdę do konkretów, to krótki wstęp: chłopaki z Sabbath nagrali łącznie 16 numerów, lecz tylko 8 pojawiło się na albumie (tak jak na 2-óch pierwszych wydawnictwach - ah, lata 70. pełną gębą!). Cała reszta zaś ma się pojawić w postaci różnej maści bonusów - jak powiedział sam Tony Iommi, podczas wywiadu do najnowszego "Gitarzysty". Lecz zanim odkryjemy (z czasem) wszystkie karty, pozwólmy sobie wpierw złoić tyłek - zapuszczając powyższe nagrania. Jesteście gotowi?? Jeżeli tak, to trzymajcie się mocno krzesła, bo zaczynamy jazdę! Na 1-szy ogień idzie tajemniczo rozpoczynający się 'Methademic', którego dźwięki gitary klasycznej bez większego problemu - przeszywają nas na wylot. Jest zmysłowo, ciekawie, sexownie... Boom!!! I lecicie jak ptaszek wraz z krzesłem prosto na pieprzoną ścianę, rozpieprzając o nią biedne i niewinne krzesło! Tak jest Panie i Panowie, mocne wejście to - PODSTAWA, a to jest naprawdę MOCNE!!! Kawałek zapierdala przed siebie na złamanie karku mimo iż nie jest to prędkość Speed/Thrashowa, a główny riff Tony'ego to pierdolony MAJSTERSZTYK - totalny anihilator wszystkiego w swoim zasięgu, i jeden z najlepszych riffów Wszech Czasów!!! I w zasadzie taki jest cały ten numer - Tony szarżuje na przód rzucając rozmaitymi riffami na wszystkie strony, a Brad tuż za nim dorzuca swoją cegiełkę do tego Dzieła Zniszczenia (rozmaitymi combosami na perce). Geezer dotrzymuje kroku gitarze prowadzącej, a Ozzy dopasowuje swój głos do zaistniałej sytuacji to wyciągając go w górę lub diabelsko się śmiejąc. Jeżeli Wasze mieszkanie jeszcze jakoś się trzyma to poczekajcie na wyjebane solo, które (w połączeniu z zalewem agresywnych perkusyjnych zagrywek) zrobi Wam równie zajebiste "przemeblowanie" - po prostu destrukcja i brak litości! Po ustaniu galopu rzuci się na Was (o wadze zapyziałego tira!) riff, który będzie sobie tak Was maltretował do momentu aż nie zostanie z Was krwawa miazga. Jeżeli jednak jakimś cudem przeżyjecie, to dostaniecie łomot od zalewu kolejnych riffów, przyspieszeń, zwolnień, perkusyjnych łamaczy i innych cudów na kiju - tak czy siak krwi trochę utoczycie, a na pewno tyle że styknie na pieprzoną transfuzję! A skoro o tym mowa, to czy riff który na początku utworu i bez pytania - rzucił się na Was, czegoś Wam nie przypomina?? Bo mi przypomina - pewną zajebistą przygodę, która miała miejsce w '73 w pewnym zamku... Wydarzenie nosiło wszystko mówiący tytuł - "Krwawy Sabat", podczas którego mnóstwo krwi się przelało a i prochów nie mniej poszło w ruch... Ot, takie sentymentalne wspominki... Jeżeli nie straciliście przytomności po tym wszystkim, co dotychczas doświadczyliście - to cudownie, bo przed Wami ostatni rozdział tego niesamowitego (jak narodziny) i przejebanego (jak rozwalony przez żelazny młotek - łeb) doświadczenia. 'Pariah' - ma bardzo fajny początek, taki na kilka oddechów wytchnienia przed... Wiadomo czym - kolejnym ciorającym riffem, Szefa Tony'ego rzecz jasna! A jakżeby inaczej?! W zwrotkach Tony daje trochę luzu i popuszcza (ale nie do końca, to nie pieprzony Pop!), za to Sir Ozzman jest w tym czasie zajęty wyrzucaniem z siebie licznych słów znajdujących się w tekście. W refrenach daje szczególnego Czadu, np. podczas wyśpiewywania frazy: "For your desire!" - świetny vocal, zajebista technika, no po prostu kurwa odjazd! Znajdźcie mi 2-go takiego Śpiewaka - ni chuja, bo Książę Ciemności jest tylko JEDEN! Wracając do Tony'ego - w całym tym deszczu kurewsko ciężkich ołowianych dźwięków, zdarzają Mu się spokojniejsze i bardziej refleksyjne zagrywki, a solo w Jego wykonaniu namiętnie pieści zmysły. Ten facet to kurwa Król Gitary, co udowodnił już niezliczoną ilość razy - także teraz! Gdy rozpływanie się z wrażenia w miłych dźwiękach Jego własnego sola - uzna On już za skończone, wróci do skocznego i zadziornego jak ja pierdolę riffu, by wojować nim już do samego końca tego kawałka.

Czysta Zajebistość - tymi dwoma słowami można określić podstawę, jak i rozszerzenie Sabbathowskiego "13"! Obydwie wersje spuszczają bardzo solidny łomot, i są najwyższej klasy Heavy Metalem w Starym (odjechanym!) Stylu. Z wypiekami na twarzy i stalowym wzwodem w spodniach - wyczekiwałem powyższego krążka, tak więc i teraz będę (nie)cierpliwie wyczekiwał zaprezentowania światu i Fanom - pozostałych songów z tej minionej sesji nagraniowej! Podsumowanie?? To oczywiste - 10/10 dla podstawy, 10/10 dla rozszerzenia, 10/10 dla całokształtu i chuj! Ktoś się nie zgadza?? Mam to w dupie, bo ja się zajebiście bawiłem i będę się bawił jeszcze niejednokrotnie przy tym wyczesanym po pachy, obijającym ryj, i demolującym mieszkanie - albumie! Komuś się nie podoba?? - to niech się całuje w dupę i spierdala, proste! Black Sabbath powrócił w Blasku Chwały i trzeba to oblać - Ich zdrowie, ave!!!

Ostatnio edytowany przez Rockin_Motherfucker (2013-09-08 20:28:07)


- Melodia, Ciężar & Harmonia -

Offline

 

#2 2013-09-08 21:09:05

Lipa

F.O.A.D.

10908488
Skąd: Lindville
Zarejestrowany: 2010-04-04
Posty: 2389
Ulubione zespoły : HELLSOUND
WWW

Re: Black Sabbath - 13 (Deluxe Edition)

Pisujesz dla jakiegoś portalu, czy hobbystycznie?


http://funkyimg.com/i/FNqF.gif
Umysł to tablica. Gorzała to gąbka.

Offline

 

#3 2013-09-08 21:39:40

 Rockin_Motherfucker

Zbanowany

Skąd: Ziemia
Zarejestrowany: 2013-09-08
Posty: 187
Preferowany styl: Szeroko pojęty Heavy Metal

Re: Black Sabbath - 13 (Deluxe Edition)

A czemu pytasz - aż tak źle napisane??

Jestem niespełnionym muzykiem. Miałem gitarę ze sprzętem nagłaśniającym i ostro ćwiczyłem, aż pewnego dnia koło 3 nad ranem - szlag mi trafił
wzmachol! Na naprawę stać mnie nie było, a tym bardziej na kupno nowego - więc gitara poszła na sprzedaż. Potem tak się nad tym wszystkim
zastanawiałem i doszedłem do wniosku, że skoro nie mogę grać i tworzyć (przynajmniej na razie) to mogę pisać recki wszelakich płyt.
Robię to stricte dla siebie - samorealizuję się, ale marzę o tym by pracować w jakieś Rock 'n' Rollowej gazecie jako Recenzent.


- Melodia, Ciężar & Harmonia -

Offline

 

#4 2013-09-08 23:39:17

 XerX

Hiss

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2011-09-12
Posty: 3006

Re: Black Sabbath - 13 (Deluxe Edition)

Rockin_Motherfucker napisał:

(Jestem autorem 1-szej polskiej recenzji tego krążka, albowiem tą recenzję napisałem jeszcze przed Premierą Płyty - 6 czerwca 2013)

Wow, byłeś zaproszony na specjalną przedpremierową sesję odsłuchową? :O


Should the Compact Disc become soiled with fingerprints, dust or dirt, it can be wiped (always in a straight line, from center to edge) with a clean, soft, dry, lint-free cloth. No solvent or abrasive cleaner should ever be used. If you follow these suggestions, your Compact Discs will provide a lifetime of pure listening enjoyment.

Without Light I am.

Offline

 

#5 2013-09-09 01:50:12

 Rockin_Motherfucker

Zbanowany

Skąd: Ziemia
Zarejestrowany: 2013-09-08
Posty: 187
Preferowany styl: Szeroko pojęty Heavy Metal

Re: Black Sabbath - 13 (Deluxe Edition)

XerX napisał:

Wow, byłeś zaproszony na specjalną przedpremierową sesję odsłuchową? :O

To była taka - gdzie, o której i przez kogo organizowana??
Ja przesłuchałem muzę wpierw w necie, a potem polowałem na Best Buy Exclusive z 12 kawałkami - niestety
nie załapałem się (bo nie miał mi kto tego sprowadzić zza granicy), więc dumnie zakupiłem Deluxe Edition z 11 ścieżkami!


- Melodia, Ciężar & Harmonia -

Offline

 

#6 2013-09-30 18:42:20

mariuszgr4

User

Zarejestrowany: 2012-12-01
Posty: 41
WWW

Re: Black Sabbath - 13 (Deluxe Edition)

Tak jak nie budzi we mnie entuzjazmu najnowsze wydawnictwo grupy, mimo że pierwsze od lat, znów z Ozzym Osbourne'em, tak niezmiennie cieszy moje uszy "Sabbath Bloody Sabbath".

Offline

 

#7 2013-12-01 11:21:45

Sandarion

User

Skąd: Sosnowiec
Zarejestrowany: 2013-10-30
Posty: 33

Re: Black Sabbath - 13 (Deluxe Edition)

Ile osób słuchało tej płytki tyle jest opinii.
Według mnie płyta jet bardzo bobra, gitarowe granie nawiązuje do dawnych klimatów, ale bez przesady nie możemy ciągle żyć przeszłością i zachwycać się jakie to pierwsze były wspaniałe itd. Po prostu Sabbaci wymiatają- płyta na czasie z akcentami powrotu do przeszłości, jakby nie było mistrzowie nie schodzą z poziomu (szacun dla Ozziego).

Offline

 

#8 2013-12-02 00:03:06

 XerX

Hiss

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2011-09-12
Posty: 3006

Re: Black Sabbath - 13 (Deluxe Edition)

Sandarion napisał:

ale bez przesady nie możemy ciągle żyć przeszłością i zachwycać się jakie to pierwsze były wspaniałe itd.

Co za bzdura, oczywiście, że możemy, Każdy album jakiegokolwiek zespołu to zapis fragmentu przeszłości, wyjęty z niej i zapisany na zawsze (no, przynajmniej na długi czas). W przypadku każdej sztuki można żyć przeszłością i tak samo jak nie widzę przeszkód w zachwycaniu się tylko i wyłącznie malarstwem późnego baroku, tak samo nie widzę przeszkód w zachwycaniu się tylko i wyłącznie muzyką z lat '70.

A '13' wspaniała, wiadomo.


Should the Compact Disc become soiled with fingerprints, dust or dirt, it can be wiped (always in a straight line, from center to edge) with a clean, soft, dry, lint-free cloth. No solvent or abrasive cleaner should ever be used. If you follow these suggestions, your Compact Discs will provide a lifetime of pure listening enjoyment.

Without Light I am.

Offline

 

#9 2013-12-03 10:06:11

Sandarion

User

Skąd: Sosnowiec
Zarejestrowany: 2013-10-30
Posty: 33

Re: Black Sabbath - 13 (Deluxe Edition)

Bawi mnie to spieranie się o to że stare jest lepsze od nowego, nawet wtedy kiedy nowe jest lepsze, no ale z racji daty wykonania to starocie są zawsze na topie.
Po prostu chciałem uciąć dyskusję - jakie to wcześniejsze płyty Sabbatów były genialne a że ta jet tylko namiastką. Według mnie płyta jest genialna, jest to doskonały przykład że nowa twórczość może być tak samo dobra jak te sprzed lat. No ale te stare ..... hehe.

Offline

 

#10 2013-12-03 12:17:03

 XerX

Hiss

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2011-09-12
Posty: 3006

Re: Black Sabbath - 13 (Deluxe Edition)

jest to doskonały przykład że nowa twórczość może być tak samo dobra jak te sprzed lat. No ale te stare ..... hehe.

Zgadzam się, ale wiesz, siła sentymentu jest przeogromna ; ) Myślę, że to stad wynikają takie a nie inne opinie.


Should the Compact Disc become soiled with fingerprints, dust or dirt, it can be wiped (always in a straight line, from center to edge) with a clean, soft, dry, lint-free cloth. No solvent or abrasive cleaner should ever be used. If you follow these suggestions, your Compact Discs will provide a lifetime of pure listening enjoyment.

Without Light I am.

Offline

 

#11 2013-12-03 22:18:37

Sandarion

User

Skąd: Sosnowiec
Zarejestrowany: 2013-10-30
Posty: 33

Re: Black Sabbath - 13 (Deluxe Edition)

Tak jest, emocje to bardzo ważna rzecz,  dlatego te wielkie kapele zawsze będą wielkie

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.akro.pun.pl www.mistrzowiedziennikarstwa.pun.pl www.writv.pun.pl www.drogashinobirpg.pun.pl www.konoha-shinobi.pun.pl