Nuty są okropne.. Dla mnie granie z nut to pozerstwo xd
Ja od jakiegoś czasu próbuje zmotać jakich fajny układ melodyczny.
Blasty wychodzą świetnie, gdy łączy sie floor tom z tom tomem , albo 32" werblem i ridem
Przynajmniej mi się podoba xd

Ja mam ogólnie dobry zestaw, przez ojca, no bo on gra no to ja na tym tez korzystam
Ale ja stawiam na prędkość w blastach, bo to bardzo ważne.

A no..to fakt. Ćwiczę to w domu na padzie, ale nie wiem co z tego wyjdzie

Ja w sumie tak samo, ale czasem łatwiej mi wziąć się za coś trudniejszego..i potem wyjąc niektóre fragmenty (jak to zdanie brzmi wgl. xd). I nagle dochodzę do wniosku ze umiem już ciekawy, nowy rytm .

Ja wolałabym siedzieć w jednym zespole, od początku do końca. No chyba, że byłabym niedoceniana.

Ja np. już nie pamiętam przejść czy rytmów, które grałam zaczynając. A szkoda
Ale i tak nigdy nie będę zapisywać w nutach xd

Ja tez wszystko mam w głowie, ale czasem jak ćwiczę przez np. 2 miesiące coś nowego, potem znowu coś nowego, to po roku nie pamiętam co umiałam, dlatego teraz czasem robię sobie przypomnienia wszystkiego przez 2 czy 3 godziny.