Gość
Static-X to amerykański zespół industrialowo-metalowy.
Zespół został założony w 1994 roku w Chicago przez Wayne’a Statica i Kena Jaya. Po nieudanych próbach skompletowania pełnego składu, Static i Jay postanowili przenieść się do Los Angeles, by tam dalej poszukiwać innych muzyków. W Los Angeles poznali Tony’ego Camposa, zakładając zespół znany wówczas pod nazwą Static. Koichi Fukuda, zjawiając się pod drzwiami Wayne’a Statica z karteczką „jestem waszym nowym gitarzystą”, uzupełnił szeregi. Razem już jako Static-X podpisali umowę z Warner Bros Records na początku roku 1998.
Obecny skład:
Wayne Static - wokal, gitara, programowanie
Tony Campos - bas, wokal
Koichi Fukuda - gitara, programowanie, keyboard
Nick Oshiro - perkusja
Byli członkowie:
Ken Jay - perkusja
Tripp Rex Eisen - gitara
Dyskografia:
Wisconsin Death Trip (1999)
Machine (2001)
Shadow Zone (2003)
Beneath... Between... Beyond... (2004)
Start a War (2005)
Cannibal (2007)
Cult of Static (2009)
Albumy koncertowe:
Cannibal Killers Live (2008)
Fajnie grają , np kawałek Skinnyman z NFS MW ale też New Pain czy Shadow Zone
Offline
zespół niezły, fajna mieszanka industrialu z nu metalem. kilka kawałków mają fajnych ale nic ponadto niestety. "The Enemy" mi się podoba.
To nie ja ociekam zajębistością.
To zajebistość ocieka mną aby być bardziej zajebistą.
Offline
Gość
Bardzo kojarzy mi sie z "Dope".
Swietna jest piosenka "cold it" i "I am".
Z ich dyskografi mam tylko płytę "Cannibal" .Podoba mi sie okładka płyty.Taka czacha (ale za to jaka czacha).Z koscią w zębach.Naokoło noże i widelce Pomysłowe;>
Jest to moim zdaniem najostrzejsza i najlepsza płyta jaka kiedykolwiek przesłuchałam .
Piosenki są oparte na ostrym,mocnym głosie wokalisty,szybkiej,"pulsujacej"perkusji .godna polecenia jest piosenka "Cuts You Up"gdzie ta moim zdaniem mozna zanucic,w przeciwieństwie do innych gdzie wokalista "ryczy"
Swietnie-wielki plus.Nie spodziewałam sie;>
Gość
Znam tylko Cult of Static , Shadow Zone , Start a War . Według mnie najlepsza płyta (z wymienionych) Shadow Zone same killery na płycie Za to porażka według mnie Cult of Static oprócz kawałka "Lunatic" z Davem Mustainem.
Gość
hey, dont push it.....
teledysk tego wymiata...
zespoł dobry
Gość
Zespół daje radę, nie lubiłem go latami, z czasem jednak się do niego przekonałem. Osobiście moim faworytem jest płyta "Cannibal"
Laserowy Lotos rangi 5.
Nic specjalnego. Kawałek "The Only" podoba mi się, reszta nie specjalnie. Kawałki są energetyczne, mimo to grają muzykę już trochę oklepaną, nie różnią się muzycznie od takiego Slipknot'a czy wczesnego Linkin Parku.
Offline
Zbanowany
Jak pomyślę o Static-X to łezka mi się w oku kręci, bo śledziłem Ich karierę od samego początku, a tu tak nagle (i ciulato!) zakończyli działalność...
Najbardziej cenię sobie krążek "Cannibal" z 2007, bo jest najbardziej rzeźnicki i wykurwisty w kosmos, a tym samym nie do zajebania! Następnymi
w kolejce są: debiut "Wisconsin Death Trip" (1999), następca "Machine" (2001), i zbiór rarytasów "Beneath... Between... Beyond..." (2004).
Ostatnio edytowany przez Heavy_Rocker (2014-07-20 10:16:34)
Offline
Zbanowany
Zajebista była to kapela - Oldschool, którego dzisiejsze małolaty nie znają, bo słuchają jakiegoś współczesnego gówna(!).
STATIC-X
"Wisconsin Death Trip" (1999), 9/10
"Machine" (2001), 9/10
"Shadow Zone" (2003), 8/10
"Beneath... Between... Beyond..." (2004), 9/10
"Start a War" (2005), 8/10
"Cannibal" (2007), 10/10
"Cannibal Killers Live" (2007), 10/10
"Cult Of Static" (2009), 8/10
WAYNE STATIC
"Pighammer" (2011), 8/10
Offline