User
Rude dziecię, daj sobie na luz Death metal ma wykańczać, czy to wokalnie, czy to riffowaniem czy też blastami. Taka jego rola - odcięcie od szarego świata.
Kto tego nie rozumie, to powinien dać sobie spokój ze zgłębianiem tajemnic tego podgatunku.
Offline
Kierownik działu Metal
Ale blasty akurat są chujowe, liczy się tylko stara szkoła
Offline
Wybitny to cud, trąci Bogiem
Nie skrytykowałam death metalu, tylko napisałam, że wokal w Obituary mi się nie podoba. Jest różnica?
Offline
DonMielone napisał:
Rude dziecię, daj sobie na luz Death metal ma wykańczać, czy to wokalnie, czy to riffowaniem czy też blastami. Taka jego rola - odcięcie od szarego świata.
Kto tego nie rozumie, to powinien dać sobie spokój ze zgłębianiem tajemnic tego podgatunku.
[troll mode on]Dlatego dałem sobie spokój, 99% tej muzyki to gówno.[/troll mode off]
Ostatnio edytowany przez Rob (2012-11-10 14:12:15)
Offline
Kierownik działu Metal
Nic mnie żeśta nie mówili, że końcówka zeszłego roku przyniosła drugi album kultowego PURTENANCE, zatytułowany Awaken From Slumber. Drzemka tych fińskich wymiataczy death/doom trwała aż 21 lat. Próbka z nowej: http://www.youtube.com/watch?v=Fna3MWSsop8
Offline
User
Rob napisał:
DonMielone napisał:
Rude dziecię, daj sobie na luz Death metal ma wykańczać, czy to wokalnie, czy to riffowaniem czy też blastami. Taka jego rola - odcięcie od szarego świata.
Kto tego nie rozumie, to powinien dać sobie spokój ze zgłębianiem tajemnic tego podgatunku.[troll mode on]Dlatego dałem sobie spokój, 99% tej muzyki to gówno.[/troll mode off]
99%? Weś rozbieg od kibla i walnij deklem w ścianę w dużym pokoju! Ale tak kurwa z zyciem cobyś już nie powstał. Gówno to te twoje cantry A Morbidów to upchałeś w ten jeden %? Czy też zawierają się w tych 99?
... Weźmie i pójdzie do tego kibla znowu, wsadzi tam łeb i spuści wodę.
Tu nie chodzi o tajemnice łosiu jeno o kwintesencje pierdolnięcia i rażenie mocą. Masz ją kurwa czuć aż ci kichy wypadną na asfalt i zaczną się wić niczym zaskroniec. Masz wyć niczym nietoperz kiedy faza pałera wyjebie ci gały z oczodołów i zrobi z nich jajca sadzone. Ta muza sprawia, że czujesz, że żyjesz! Mowa trawa... do kogo ja to mówię? Do kogoś kto zaprzedał swą duszę cantry mjiuzik... fak
Co taka osoba może wiedzieć o rzyciu...?No co? gówno Z reszto WHO CARES???!!! a słuchaj se tego kantry... i tak już straconyś.
Offline
Kierownik działu Metal
Rob to nie spec od kantry a od muzy wszelakiej, mylisz go z Wojtkiem :>
Offline
User
A Ty, Dejwid... masz racje Widzisz?WIDZISZ? co to zmęczenie z człowieka robi? ha? No... tak to jest. Tak czy śmak... WHO CARES
Ostatnio edytowany przez God_of_Emptiness (2014-01-16 20:27:25)
Offline
User
Izlude napisał:
Ale blasty akurat są chujowe, liczy się tylko stara szkoła
W Morbid Angel tez niemal od początku były blasty kolego. Podobnie w Vader i wielu innych kapelach grających w tamtych czasach w tempach szybszych niż Obituary i Autopsy.
Offline
Kierownik działu Metal
Chodzi mi o takie napierdalanie z brutal death metalu. Nuży mnie takie coś.
Offline
User
http://www.youtube.com/watch?v=QO1JSi7K8Jw
http://www.youtube.com/watch?v=4ubpbHnVoO8
http://www.youtube.com/watch?v=HN91oKs2C3w
Tym żem sie kiedyś jarał. I jaram się wciąż
Plus chłopcy z moich okolic, ale to już nie metal, ale jaram sie jak twoja stara!
http://www.youtube.com/watch?v=85VjdlLGFVQ
A od country się prosze odejebać! Bo znajdę i nie zgwałcę bo się będę brzydził!
Ostatnio edytowany przez Wojtek_37 (2014-02-04 20:08:53)
Offline
User
Disfidżuringiem się nie jarałem nigdy. Ale sam Cameron jest wg mnie osobą, która doskonale dosrywa wszystkim zakompleksionym cebularzom, uważającym że w USA są tylko grubasy i debile. Mimo to jednak muzyka BC mnie nie rajcuje, wole posłuchać go w takim wydaniu http://www.youtube.com/watch?v=u9xJ1hVGYEY
Wydaje mi się że koleś srogo odpłynął w czeluście internetu i netowej sławy. Ale nie przeszkadza mi to gdyż mam to w huju. Usunął swoje miażdżące filmiki z deathowymi wokalami, i zajął się elektronika. Z jednej strony szkoda, bo nawet w Rosji w Abominable Putridity był na wokalu i zajebiście wg mnie mu szło, ale z drugiej strony muzycznie DtG jest sztywne jak moje prącie niekiedy.
Katalepsy jest kapitalne
, kiedyś jarałem się Musick bringiem Indżurisem, ale mi przeszło jak usłyszałem kolejne wydawnictwo, ten 3 way split. Trzy kawałki rozkurwiającego łojenia w dupę karabinem, jak Kapitan Bomba. Później panowie z Rosji przeszli w strone bardziej połamanego grania, podpadajcego nieco pod deathcore i nie mam na myśli tej pedofilskiej odmiany, gdzie na wokalu jest pedał a rify brzmią jakby grały je pedały dla swoich chłopców, tylko coś typu We Speak Texan, We Are The End, Suicidal Massacre! Czyli kawał srogiej rzezi niewiniątek.
Rosjanie mają kurewsko ciężkie brzmienie, w USA ciężko znaleźć kapele BDM, które mają tak wyrazista produkcję. Ale nie tylko u tych dzikusów tak jest. Kiedy jeszcze motzno jarałem się brutal death metalem, zastanawiałem się jak to kurwa jest że w takiej Japonii, gdzie ludzię sa mali, śmieszni i rzułci może powstać coś, co brzmi AŻ tak ciężko, że prawie na modłe rosyjską http://www.youtube.com/watch?v=zsZ7LAc8jr0
Offline