http://www.metalnews.pl/?fn_mode=fullnews&fn_id=281
Ostatnio edytowany przez innocent (2013-08-18 13:57:42)
Offline
User
Się czepiacie biednej kobitki, że słucha Sabbathów od niedawna i stąd może jej się nie podobać "13"...
Moim zdaniem to po prostu dobra powrotna płyta, wokal Ozzy'ego cienki jak barszcz, wszystko co mieli do pokazania zagrali już 30 lat temu. Nie oszukujmy się, gdyby dziadkowie nie powrócili nie byłoby tragedii. Pomijając to, że pewnie wielu nastolatków usłyszało o kapeli po raz pierwszy dzięki wielkiej kampanii reklamowej, to ten cały comeback nie wniósł niczego nowego do ciężkiego grania. Stawianie Trzynastki na piedestale obok klasycznych płyt BS również nie przystoi słuchaczom obeznanym w temacie.
Ostatnio edytowany przez DonMielone (2013-08-22 18:15:32)
Offline
Hiss
FurFur napisał:
Szczerze mówiąc to nie do końca zrozumiałam post XerXa na początku. Nie sądziłam, że komuś może urzodzić się taka myśl. Tak więc, XerX, nie znam sie bo słucham ich krótko?
Czy się nie znasz czy znasz to nie jest aż tak istotne, a ja nic o tym nie pisałem przecież. W przypadku tej płyty tego zespołu za cenne uważam bdb osłuchanie ze wcześniejszą twórczością.
Po prostu nie dziwi mnie, że nie podoba ci się ta płyta, gdyż BS nie odgrywał w twoim życiu znacznej roli.
Offline
XerX napisał:
FurFur napisał:
Szczerze mówiąc to nie do końca zrozumiałam post XerXa na początku. Nie sądziłam, że komuś może urzodzić się taka myśl. Tak więc, XerX, nie znam sie bo słucham ich krótko?
Czy się nie znasz czy znasz to nie jest aż tak istotne, a ja nic o tym nie pisałem przecież. W przypadku tej płyty tego zespołu za cenne uważam bdb osłuchanie ze wcześniejszą twórczością.
Po prostu nie dziwi mnie, że nie podoba ci się ta płyta, gdyż BS nie odgrywał w twoim życiu znacznej roli.
Aha, czyli albo mi sie podoba albo za mało ich słuchałam, tak? Z wiekiem robisz się coraz śmieszniejszy.
Offline
Hiss
Z wiekiem robisz się coraz śmieszniejszy.
A ty piękniejsza : )
Zdaje się, że moimi ostatnimi postami w tym temacie sprawiłem ci ból... głowy, w takim razie przepraszam, bo nie miałem takiego celu, serio. Chodziło mi tylko i wyłącznie o podejście do zespołu. Nie ma wątpliwości, że gdybyś z przyjemnością słuchała Black Sabbath od 5/10/15/20 lat tak jak ja, Roger czy Sarmat, to '13' spodobałaby ci się. Ale ponieważ tak nie jest, a Black Sabbath, jak mi się wydaje, jest tylko jednym z wielu zespołów dla ciebie, to zupełnie nie dziwi mnie, że ostatnia ich płyta nie przypadła ci do gustu.
Przecież tu chodzi o ładunek emocjonalny, który towarzyszy nam przy słuchaniu muzyki. Ja zupełnie inaczej zareaguję na nową płytę Buckethead'a niż ty (dobrze zapamiętałem, że go bardzo lubisz?), bo jest mi on bardzo obojętny.
Myślę, że XerX po prostu podchodzi do muzyki bardzo sentymentalnie. ;p
Oczywiście, że tak ;]
Moim zdaniem to po prostu dobra powrotna płyta, wokal Ozzy'ego cienki jak barszcz, wszystko co mieli do pokazania zagrali już 30 lat temu. Nie oszukujmy się, gdyby dziadkowie nie powrócili nie byłoby tragedii. (...)Stawianie Trzynastki na piedestale obok klasycznych płyt BS również nie przystoi słuchaczom obeznanym w temacie.
Zgoda, kanonem BS zawsze będzie dla mnie pierwsze 6 płyt, '13' to co innego, ale chciałbym zauważyć, że otrzymałem bardzo przyzwoitą płytę legendarnego zespołu, która nie niszczy legendy. Nagranie powrotnej płyty, niebędącej szkodnikiem to już coś. Ot, miałem n płyt Black Sabbath, których słucham, a teraz mam n+1. Mnie to cieszy.
Offline
XerX napisał:
Nie ma wątpliwości, że gdybyś z przyjemnością słuchała Black Sabbath od 5/10/15/20 lat tak jak ja, Roger czy Sarmat, to '13' spodobałaby ci się. \
Nie potrzebuje aż tyle czasu, żeby wiedzieć czy mi się coś podoba.
Offline
No ale jest różnica między osobą, która słucha dany zespół 10 lat, a tą, która słucha pół roku. I nie chodzi tu o znanie się czy nieznanie, tylko o podejście. Nie chcę robić za adwokata XreXa, ale wydaję mi się, że jemu nie chodziło o to, że nie jesteś odpowiednią osobą do wypowiadania się na temat nowego albumu, bo słuchasz ich od niedawna, tylko o to, że Twoja opinia może być taka, a nie inna właśnie z tego powodu.
Dla kogoś, kto słucha BS od kilkunastu lat, czuję jakąś tam więź z ich twórczością i podchodzi do niej sentymentalnie, nowa płyta ma troszkę inny wymiar, więc i ocena jest pozytywniejsza niż osoby, która słucha ich od roku, nie musiała czekać wiele lat na nowy krążek i ocenia go jako kolejny tytuł w dyskografii zespołu.
... chyba, że XreX naprawdę jest strasznym betonem i uważa, że chuja się znasz, skoro słuchasz ich krócej.
Ostatnio edytowany przez Equus (2013-08-27 14:00:14)
Offline
Hiss
Przecież ani razu nie pisałem o tym czy ktoś się zna czy nie zna, nie pisałem kto wg mnie ma legitymację do wypowiadania się na temat '13' i w żaden sposób nie wartościowałem czyjegoś stosunku do zespołu... Co więcej nie mam takiego zamiaru!
Dzięki za wypowiedź Mal, mówisz jak jest. :P
I jeszcze raz FF, skoro nie jesteś fanką BS (a twierdzę tak po tym co pisałaś na temat zespołu, a konkretnie pierwszych 3 płytach), to nic dziwnego, że '13' ci się nie podoba, bo ta płyta w oczywisty sposób nawiązuje do wcześniejszych albumów.
Przy czym nie mówię, że to dobrze albo źle!
Offline
Equus napisał:
NDla kogoś, kto słucha BS od kilkunastu lat, czuję jakąś tam więź z ich twórczością i podchodzi do niej sentymentalnie
Dlatego moja opinia jest najbardziej obiektywna. Sentymentalne podejście jest bezwartościowe.
To, że jestm fanką konkretnych płyt sprawia, że nie jestem fanką? Fuck logic.
Offline
Hawkguy
Ale się licytujo
Ale zauważmy pewien błąd logiczny. Jakże sentymentalne podejście ma być bezwartościowym skoro słuchasz czegoś dlatego, że sprawia ci to przyjemność? Zresztą już nawet abstrahując od tego czy jest to właściwie użyty w tym przypadku przymiotnik, ale łorewer.
Ostatnio edytowany przez SarmatAE (2013-08-28 20:21:09)
Offline
Album Oriented Beatles
Sentymentalne podejście jest bezwartościowe? Może dla kogoś z boku, ale nie dla konkretnej osoby. Nie mów, że nie masz zespołów czy konkretnych utworów, które ze sobą niosą dla Ciebie jakiś ładunek emocjonalny, wspomnienia itp. To nawet jest logiczne z punktu widzenia biologii (pewnie byłym w stanie podać jakiś art czy notkę, ale nie chce mi się szukać).
Ja rozumiem XerXa i jeżeli z
FurFur napisał:
To, że jestm fanką konkretnych płyt sprawia, że nie jestem fanką? Fuck logic.
odnosiłaś się do wypowiedzi Roga, to chyba sam jasno napisał, że chodzi o to, że pierwsze płyty są mocno powiązane muzycznie z Trzynastką i jeśli tamte komuś (Tobie) nie podeszły, to i tegoroczna raczej się nie przypodoba. That's logic.
Offline