Melodic death metal (często nazywany melodeath) - podgatunek death metalu. Odznacza się większą ilością melodyjnych riffów i gitarowych solówek, rzadko na gitarach akustycznych, pojawia się również "czysty wokal" (tradycyjny śpiew) zamiast growlu. Death i Morbid Angel, często uważani za "ojców chrzestnych" death metalu, mają pierwszorzędny wpływ na gatunek oraz jego prekursorów At the Gates i Carcass (na albumie Heartwork). Często również uznaje się za taki album North From Here wydany w 1993 przez Sentenced. Niektórzy uważają, że In Flames spopularyzowali ten podgatunek, a nawet, że go stworzyli.
Melodic death, choć wywodzi się z tych samych rejonów geograficznych, co black metal, rzadko porusza się w tematycznych kręgach takich jak satanizm czy upadek chrześcijaństwa, porusza tematy bardziej poetyckie i bardziej różnorodne. Tradycyjnie, przekaz melodyjnego death metalu jest bardziej ekspresjonistyczny.
Szczególnie ważnym elementem melodic death jest styl göteborski (tj. wywodzący się z Göteborgu). Nie jest do końca pewne, który zespół zapoczątkował ten styl, ale powszechnie przyjmuje się, że były to At the Gates, In Flames i Dark Tranquillity, i że są to zarazem główni popularyzatorzy stylu oraz jedyni jego szeroko znani wykonawcy wraz z Arch Enemy i The Haunted, którzy jednak tworzą w tym stylu stosunkowo krótko. Kolejnym, bardzo ciekawym zespołem jest pochodzący z Finlandii zespół Children of Bodom, jednakże jego przynależność do gatunku melodeath jest tematem sporów.
To nie ja ociekam zajębistością.
To zajebistość ocieka mną aby być bardziej zajebistą.
Offline
Słuchałam kiedyś dużo melodic death, ale szybko mi się przejadł. Trudno jest znaleźć kapelę, która pokazałaby coś nowego. Pozostałam jednak przy moich ulubieńcach, czyli w/w zespołach. To gatunek dobry dla początkujących metalowców (trv ofc;>) - nie za ciężki, nie za lekki.
Offline
Moja wędrówka do melodicdeath jest ba....rdzo długa, ale od roku zachwycam się głównie właśnie tą muzą, choć wcale nie stronię od innych:)
Offline
jeden z moich ulubionych styli. jest przezajebisty ulubione kapele z tego nurtu to Disarmonia Mundi, Children Of Bodom, Blinded Colony i parę innych.
To nie ja ociekam zajębistością.
To zajebistość ocieka mną aby być bardziej zajebistą.
Offline
Gość
Fajny styl, uwielbiam All That Remains
Gość
JohnWiewiorka napisał:
Fajny styl, uwielbiam All That Remains
Jak dla mnie All That Remains nie powinni być w melodic death metalu bo to wg mnie zwykły metalcore ;O
Moim zdaniem są za słabi ; O
ATR to melo Death? :O do melo death to niepasuja
Offline
Gość
ryba969 napisał:
ATR to melo Death? :O do melo death to niepasuja
No właśnie pisze że są za słabi na melodic death .
Ja jak ich kiedyś słuchałam,to myslałam,że to metalcore.
W zasadzie jestem tego pewna,bo w innymi kapelami melodic death nie może sie nawet porównywać,inny styl ;O
proste że ATR to czyściuteńki MC. no ale niektórzy nie widzą różnicy między melodeath a metalcore'em
To nie ja ociekam zajębistością.
To zajebistość ocieka mną aby być bardziej zajebistą.
Offline
Gość
Rozpatrując sprawę od strony gitar to technicznie się nie różnią. Co się zaś tyczy początków gatunku warto wspomnieć o kapeli zwanej Dimension Zero w której to na basie udzielał się Jesper Strömblad znany szerzej z In Flames.
No, jeżeli jesteśmy przy początkach gatunku to wypada wspomnieć o Carcass i płycie "Heartwork", jednej z bardziej kluczowych pozycji dla tego stylu. Szkoda, że późniejsze zespoły poszły już w znacznie innym kierunku. Choć nie da się ukryć, że styl gothenburski to też rzecz bardzo ważna dla charakterystyki MDM. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Offline
Gość
Długo słuchałem tego gatunku i zagłębiałem się w niego . Ale później mi "faza" na niego przeszła .
Moje ulubione i najlepiej poznane prze zemnie zespoły to: In Flames(od nich zacząłem przygodę z tym gatunkiem) ,Dark Tranquillity , Children of Bodom, Amon Amarth, Norther, Carcass, Kalmah, Edge of Sanity, Wintersun, Ensiferum(dwa ostatnie również podchodzą pod folk ze względu na teksty a Amon Amarth pod viking jeśli chodzi o taki podział) . Jest to bardzo dobry gatunek . Nie za słaby nie za mocny taki stonowany
Gość
Miałem kiedyś krótką jazdę na ten styl (In Flames, Dark Tranquillity, Soilwork, Nightrage), ale szybko mi przeszło; za `krzykliwe` trochę to dla mnie i nie przepadam za takim wrzaskliwym wokalem; wolę ciężej i brutalniej...
Choć jeśli chodzi o melodię, to wiele z tych kapel potrafi zagrać naprawdę ciekawie i porywająco...
Ostatnio edytowany przez Radowan (2011-02-24 14:51:08)
Gość
No wiadomo co kto lubi jest spory wybór w gatunkach każdy coś znajdzie dla siebie ;P
Gość
Gravedigger napisał:
No wiadomo co kto lubi jest spory wybór w gatunkach każdy coś znajdzie dla siebie ;P
Jasne że tak, plus to, że żaden podgatunek metalu nie jest w 100% do dupy, prawie w każdym znajdę jakiś chociaż mały element, utwór czy kapelę które mi pasują, przynajmniej ja tak mam.