Gość
No ja tak nie mam , ja się wczuwam w jakiś gatunek słucham dłuższy czas po czym zaczyna słuchać innego bo ten mi się przejadł i coraz mocniej coraz ostrzej coraz brutalniej , przynajmniej tak narazie było.
Gość
No nie da się nie zauważyć, że na etapie blacku teraz jesteś
Ja na dzień dzisiejszy cenię więcej blackowych rzeczy niż tych z melodic dm..., ale żaden z tych gatunków nie jest dla mnie najważniejszy....
Gość
To jaki jest w takim razie twoim ulubionym , tak jestem na etapie blacku , większość gatunków już próbowałem ale żadne mi nie podeszły jak melodic death i folk,viking oraz obecnie black , miałem też okres słuchania metalcoru .
Gość
Jakbym miał tak podliczyć jakich płytek przesłuchałem najwięcej to byłyby to: death (ale nie melodic), thrash i hardcore...
A wracając do tematu, podaj jakiś jeden naprawdę zajebisty album z gatunku melodic dm, ale coś co nie jest `przesłodzone`? Coś co mogłoby mi się spodobać. Dużo dobrego słyszałem o pierwszych lp In Flames
Ostatnio edytowany przez Radowan (2011-02-24 16:03:10)
Gość
Najlepsze albumy In Flames jakie mi podchodzą najlepiej to A Sense Of Purpose,Come Clarity , Soundtrack to Your Escape chodź Whoracle i Colony też niczego sobie Ogólnie In Flames to najlepszy przedstawiciel tego gatunku według mnie , polecam też Amon Amarth
Gość
Amon Amarth znam i bardzo lubię Ja to sobie chyba `Whoracle` sprawdzę...
Gość
Whoracle sprawdzaj sprawdzaj jak mówiłem jedna z lepszych płyt ale nie tak bardzo doceniana i znana przez innych (moje subiektywne zdanie).
Gość
Eucharist, Carcass, At The Gates to najlepsze z tego, a te wszystkie In Flamesy i gotheborska scena mogłaby nie istnieć i nie byłoby wiekszej szkody dla metalu
User
A ja się upieram przy zdaniu że takiego gatunku nie ma. On po prostu nie istnieje. Bo jak można melodyjnemu gatunkowi metalu jakim jest death metal, dopierdalać przed nazwą łatkę melodic i imputować ludziom że to jest umelodyjniona wersja death metalu. Poza tym death metal to w przekładzie na Polski "śmierć metal" a jak słucham takiego in flejms czy innego soilłorka to ja nawet nie wiem czy to to jeszcze w ogóle jest metal.
Death metal ma mieć jaja, a nie jakieś homoseksualne plum plum plum.
Melodoc Death Metal nie istnieje i chuj.
Offline
No ja się z tobą nie zgodzę, sam słucham dużo melodeathu (i nie mam tu na myśli In Flakes) i dla mnie określenie melodic zmienia bardzo dużo.
http://www.youtube.com/watch?v=cYf3wP3l28k - do czystego death metalu tego przykleić nie można, a do melodic death metal pasuje idealnie.
I nie mów że death metal jest z natury melodyjny, gdzie masz np melodię w takim Braindrill czy Necrophagist?
Offline
User
Gdzie mam melodie w Braindrill czy Necrophagist?
Prawie się nabrałem....
Ale masz link jakby co - http://www.youtube.com/watch?v=b9RJXWxth5g http://www.youtube.com/watch?v=RL2v9sMLUTs melodii jest tu tyle ile głupoty w socjalizmie albo piasku na Saharze.
Rozumiem żeby tu http://www.youtube.com/watch?v=vxFQakp4o1A się melodii nie móc doszukać (mimo że i tutaj ona jest) ale przy Braindrillu czy Necrosach, to nie rozumiałbym, gdybyś pytał na serio. Bo jaja sobie zwyczajnie robiłeś...
Ostatnio edytowany przez Wojtek_37 (2011-09-21 08:02:54)
Offline
No dobra dobra, w każdym stylu idzie się doszukać melodii, ujmijmy tak death metal sam w sobie i jest melodyjny, ale w melodic death metalu tej melodii jest tak dużo że yapierole.
Offline
Gość
Dla mnie Necrophagist itp. to nie jest death metal.
User
badmaker napisał:
No dobra dobra, w każdym stylu idzie się doszukać melodii, ujmijmy tak death metal sam w sobie i jest melodyjny, ale w melodic death metalu tej melodii jest tak dużo że yapierole.
I właśnie dlatego to już nie jest death metal, bo jest przesłodzony, przelukrowany, a te riffy które funduje to nawet nie przypominają deathu. Nawet At the Gates nieźle od death metalowej konwencji odstaje.
Offline
Melodic death metal istnieje i ma się dobrze. Skoro jest brutal death metal, progressive death metal, technical death metal, to czemu nie może być i tegoż? Jestem ciekaw jak inaczej nazwać Northera czy Kalmah jak nie właśnie melodyjną odmianą death metalu.
Offline